Spółdzielczość mieszkaniowa, wbrew ogólnie panującej opinii Polaków, nie jest wytworem poprzedniego ustroju. Istniała przed zalewem komunizmu i z powodzeniem funkcjonuje ciągle w obecnej rzeczywistości oraz w krajach wysoko rozwiniętych, które nigdy nie doznały sowietyzacji.
Transformacja polskiej spółdzielczości mieszkaniowej
Czasy PRL-u, w których własność prywatna była szczątkowa, spowodowały w ludziach pragnienie posiadania własności. Wykorzystały to z powodzeniem władze komunistyczne wprowadzając tak zwane spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu. To pozwoliło na ściągnięcie pokaźnej sumy z obywateli, którzy mylnie potraktowali ten „wykup” jako nabycie własności. Ten krok spowodował pierwsze poważne wypaczenie zasad spółdzielczości mieszkaniowej w Polsce.
Pragnienie posiadania własności zostało wykorzystanie ponownie, po transformacji ustrojowej, przez kolejne władze. Wprowadzono możliwość ustanawiania odrębnej własności w majątku spółdzielni. To z kolei, miało prowadzić do likwidacji spółdzielczości mieszkaniowej, pozbawiając spółdzielnie własności i degradując je do roli zarządcy nieruchomości. Zasada spółdzielczości po raz kolejny została wypaczona i niewiele brakowało, aby stwierdzić, że ta forma budownictwa mieszkaniowego już niebawem zaniknie.
Renesans spółdzielczości mieszkaniowej
Polska, w której dominującą rolę, w zakresie budownictwa mieszkaniowego, pełniły spółdzielnie, sprowadziła je do roli eksploatacyjnej i zarządczej. Budownictwo spółdzielcze było do tej pory w odwrocie, oddając pole firmom deweloperskim. Jednak do chwili obecnej ponad 20% Polaków zamieszkuje zasoby spółdzielni mieszkaniowych, co pokazuje duże zapotrzebowanie na tańsze mieszkania w przyzwoitym standardzie.
Powstanie Narodowego Programu Mieszkaniowego stało się pozytywnym bodźcem również dla spółdzielni mieszkaniowych, które zauważyły, że jedyną szansą na ich przetrwanie i rozwój jest działalność inwestycyjna. Nowe mieszkania spółdzielcze mogą być w końcu dostępne dla każdego, a tajemnica tkwi w spółdzielczym lokatorskim prawie do lokalu, które daje możliwość zamieszkania we własnym mieszkaniu przy niskim wkładzie własnym.
Lokatorskie prawo do lokalu to nie najem
Spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu jest podstawą funkcjonowania spółdzielni mieszkaniowych na świecie. W Polsce, jak wiemy, mamy jeszcze spółdzielcze prawo własnościowe, którego się już nie ustanawia, oraz odrębną własność. Najem nie jest typowo spółdzielczym prawem do lokalu, choć niektóre spółdzielnie również wynajmują swoje zasoby.
Spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego może być ustanowione w budynku stanowiącym własność lub współwłasność Spółdzielni, może należeć do jednej osoby albo do małżonków, jest niezbywalne, nie przechodzi na spadkobierców i nie podlega egzekucji.
Spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego wygasa z chwilą ustania członkostwa oraz w innych wypadkach określonych w statucie. W wypadku, gdy przysługuje ono małżonkom, wygaśnięcie prawa następuje z chwilą ustania członkostwa obojga małżonków, oczywiście wtedy, gdy oboje są członkami Spółdzielni. Można jednak, zgodnie z ustawą, przekształcić to prawo, na żądanie członka spółdzielni, w odrębną własność.
Natomiast najem lokalu to umowa, w której wynajmujący zobowiązuje się oddać lokal do używania najemcy, na czas oznaczony lub nieoznaczony, w zamian za wynagrodzenie w postaci czynszu płaconego przez najemcę. Wynajmujący ma obowiązek wydania najemcy lokalu w stanie przydatnym do umówionego użytku i utrzymywanie go w odpowiednim stanie przez cały czas trwania umowy na swój koszt. Najemca ma obowiązek płacenia czynszu, który może być ustalony w pieniądzach lub innych świadczeniach, a także używania rzeczy w sposób przewidziany w umowie i sprawowania nad nią pieczy. Stosunek najmu wygasa automatycznie z upływem okresu na jaki umowa została zawarta. Jeśli czas nie został oznaczony, umowa wygasa na skutek wypowiedzenia jednej ze stron.
Dlaczego dopiero teraz?
Do dziś spółdzielnie mieszkaniowe nastawione były raczej na przetrwanie. Upływający czas i zmieniające się warunki gospodarcze oraz społeczne wymusiły znalezienie najefektywniejszej formy budownictwa. Spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu jest rozwiązaniem nie tylko tańszym od najmu, ale daje również więcej możliwości, co przy wyśrubowanych cenach nieruchomości deweloperskich jest niezaprzeczalną korzyścią.
Rozwój taniego budownictwa spółdzielczego jest nie tylko możliwy, ale i konieczny dla zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych, szczególnie młodych ludzi, których możliwości finansowe nie pozwalają chwilowo na inwestycję w odrębną własność. Takie działania pozwolą również spółdzielniom mieszkaniowym na odbudowanie własnych zasobów i zwiększenie ich gospodarczego znaczenia.